Jestem i żyję.
Czasami mam chwile załamania. Czasami się śmieję. Czasami płaczę.
Teraz jest taki czas, gdzie wiele spraw mnie irytuje złości. Nie jestem w stanie zrozumieć pewnych osób, ich postępowania. Wiem świata nie zbawię. Tak mówi mi moja pani psycholog.
Te dwa miesiące dużo zmieniły w moim życiu we mnie. Podjęłam pewne decyzje, nie wiem czy dobre ale nie chcę ciągnąć pewnych spraw. Czas na zmiany. Czy słusznie zdecydowałam okaże się wkrótce.
Mam wrażenie, że teraz więcej widzę. Doceniam. Umiem inaczej spojrzeć na jakąś sprawę. Dostrzegam rzeczy, których wcześniej nie zauważałam.
Niektórzy pytają jak daliśmy radę to przeżyć? Daliśmy bo mamy siebie, mamy syna. Mamy dwóch synów. Ale jednego w niebie. Który nad nami czuwa, Tak miało być. Tak sobie to tłumaczymy. A on zawsze będzie w naszych sercach.
...Dojrzałam. Emocjonalnie i duchowo. Życie daje lekcje. Nie głaszcze nas...
Bo życie to nie jest bajka...