Życie jest zbyt krótkie...
Często nie doceniamy tego co mamy, nie potrafimy cieszyć się z małych rzeczy. Dopiero gdy dotknie nas jakaś tragedia zauważamy wiele rzeczy, uświadamiamy sobie jakie błędy popełniliśmy.
Nie jestem w stanie powiedzieć Wam co się wydarzyło w moim życiu ale nie życzę tego najgorszemu wrogowi i minie wiele tygodni zanim dojdę do siebie. Będę tu zaglądać. Obiecuję.
Życzcie mi dużo zdrowia i sił. Ważne, że mam synka i męża to oni dają mi siłę.
poniedziałek, 29 lutego 2016
czwartek, 18 lutego 2016
Kampania Activia Streetcom
Kilka tygodni temu zostałam ambasadorką Activii na platformie Streetcom. Bardzo się ucieszyłam ponieważ to moja pierwsza kampania i ciekawie było wziąć udział w takim eksperymencie. Paczka przyszła ekspresowo i oniemiałam na jej widok. Same pyszności. Paczka zawierała 16 podwójnych opakowań jogurtu Activia z owocami i 13 ulotek.

Dostałam do testów cztery smaki malinowy brzoskwiniowy, truskawkowy i suszone śliwki. Część należy rozdać znajomym i rodzinie aby razem móc podzielić się opinią i wrażeniami na ich temat. Z reguły każdemu dawałam po 3-4 jogurty różnych smaków oraz ulotki. Próbowali dorośli jak i dzieci. Opinie były podawane z reguły grupowo jako rodzina. Tak też wypełniałam raporty.
Co powinniśmy wiedzieć na temat wspomnianej Activii ? Składa się on z około 80% jogurtu naturalnego z żywymi bakteriami Actiregularis Bifidobacterium i niewielkiej ilości owoców. Ogólnie jest pięć szczepów żywych bakterii w każdym 125 gramowym kubeczku. Mają one pozytywny wpływ na naszą pracę jelit. Jogurty są doskonałą przekąską na drugie śniadanie, jako dodatek do naleśników placuszków. Smakują wyśmienicie do porannej kawy. W naszej grupie testerów bezapelacyjnie wygrał jogurt o smaku brzoskwiniowym :) Mojemu synkowi też szczególnie ten przypadł do gustu.
Wyjątkowe w tych jogurtach jest to, iż smak jogurtu naturalnego jest dobrze wyważony. Ani za kwaśny ani za słodki. Jogurt ma przyjemną konsystencję,jest delikatny i puszysty. Owoce również fajnie skomponowane. Próbowałam jeść je na kilka sposobów wymieszane razem, nabierane od spodu owoce z jogurtem i bez mieszania. Najlepiej smakuje nabierany od spodu. :) Naprawdę można rozróżnić te smaki :) Mąż preferuje wymieszany. Twierdzi, że wtedy najlepiej może się nimi delektować.
Jak widać testy udane :) Tu macie kilka zdjęć jak to wygląda jak ja to jadłam :)


Z ogromną przyjemnością polecam każdemu Activię z owocami :) Nie zawiedzie Was smak. Na pewno dużo lepiej jest zjeść zdrową przekąskę niż sięgać po niezdrowe przysmaki. Zachęcam Was do zmiany nawyków żywieniowych. Zbliża się wiosna lato i pewnie wiele z nas myśli o diecie :D ale mamy czas :) Będziemy piękne i Activia Nam w tym pomoże :)
Dziękuję jeszcze raz dla platformy Streetcom za możliwość uczestniczenia w kampanii.

Dostałam do testów cztery smaki malinowy brzoskwiniowy, truskawkowy i suszone śliwki. Część należy rozdać znajomym i rodzinie aby razem móc podzielić się opinią i wrażeniami na ich temat. Z reguły każdemu dawałam po 3-4 jogurty różnych smaków oraz ulotki. Próbowali dorośli jak i dzieci. Opinie były podawane z reguły grupowo jako rodzina. Tak też wypełniałam raporty.

Wyjątkowe w tych jogurtach jest to, iż smak jogurtu naturalnego jest dobrze wyważony. Ani za kwaśny ani za słodki. Jogurt ma przyjemną konsystencję,jest delikatny i puszysty. Owoce również fajnie skomponowane. Próbowałam jeść je na kilka sposobów wymieszane razem, nabierane od spodu owoce z jogurtem i bez mieszania. Najlepiej smakuje nabierany od spodu. :) Naprawdę można rozróżnić te smaki :) Mąż preferuje wymieszany. Twierdzi, że wtedy najlepiej może się nimi delektować.
Jak widać testy udane :) Tu macie kilka zdjęć jak to wygląda jak ja to jadłam :)


Dziękuję jeszcze raz dla platformy Streetcom za możliwość uczestniczenia w kampanii.
środa, 17 lutego 2016
Diy: girlanda z chorągiewek dla synka
Od kiedy synek ma swój pokój mam milion wizji jak go dekorować :D Mąż na słowa : Kochanie mam pomysł! Dostaje gęsiej skórki :D Wcale mu się nie dziwię bo od kiedy mamy swoje mieszkanie które nadal wymaga wykończenia to oboje dość często robimy burzę mózgów co jak zrobić. Chcemy jednak pomału a dokładnie, musi się Nam to podobać a nie na zasadzie skończyć aby skończyć.
Jesienią już dostałam materiały na zrobienie chorągiewek ale nie mogłam się zebrać. Ostatnio w końcu się za to wzięłam i po zakończonym efekcie już żałowałam, że tyle zwlekałam :D
Co nam będzie potrzebne?

Następnie na podwójnie złożonym materiale odrysowujemy sobie kształt wzornika.


Wycinamy trójkąciki. Potem obracamy na lewą stronę oba kawałki materiału i obszywamy.


Zostawmy sobie kawałeczek nie zszyty aby móc je potem przewrócić na prawą stronę. Obszywamy wszystkie po kolei. Ja ułatwiłam sobie obracanie wykałaczka do szaszłyków :D Każdą chorągiewkę prasujemy dokładnie. Ja nie miałam gotowej taśmy na którą można je wszyć więc z kawałka długiego szerokiego materiału stworzyłam własną :)
Obszyłam aby się nie strzępiła i potem na sucho przypasowałam chorągiewki do taśmy żeby odległości były jednakowe. Ja robiłam to na oko bez zaznaczania :)
Następnie w środek taśmy wkładałam każdą chorągiewkę i zszywałam je razem. Na koniec wszystko wyprasowałam i gotowe :)


Na pewno girlanda nie jest idealna ale zrobiona własnoręcznie i to cieszy najbardziej :) Nasza wylądowała na oknie dopieszczona pomponami wygląda super :) Tak o to tanim kosztem ozdobiłam synkowi pokój :) Z czasem zmienię firankę i być może uszyję zasłony ale na razie będzie tak :)
Mi się podoba synek zareagował głośnym "łał" :D jest dobrze :)
Podoba się Wam?
Jesienią już dostałam materiały na zrobienie chorągiewek ale nie mogłam się zebrać. Ostatnio w końcu się za to wzięłam i po zakończonym efekcie już żałowałam, że tyle zwlekałam :D
Co nam będzie potrzebne?

- materiał - ja miałam kilka różnych
- maszyna do szycia bądź igła i nić
- kawałek kartonu
- nożyczki
- ołówek / długopis coś do narysowania szablonu
- żelazko
Następnie na podwójnie złożonym materiale odrysowujemy sobie kształt wzornika.


Wycinamy trójkąciki. Potem obracamy na lewą stronę oba kawałki materiału i obszywamy.


Zostawmy sobie kawałeczek nie zszyty aby móc je potem przewrócić na prawą stronę. Obszywamy wszystkie po kolei. Ja ułatwiłam sobie obracanie wykałaczka do szaszłyków :D Każdą chorągiewkę prasujemy dokładnie. Ja nie miałam gotowej taśmy na którą można je wszyć więc z kawałka długiego szerokiego materiału stworzyłam własną :)
Obszyłam aby się nie strzępiła i potem na sucho przypasowałam chorągiewki do taśmy żeby odległości były jednakowe. Ja robiłam to na oko bez zaznaczania :)
Następnie w środek taśmy wkładałam każdą chorągiewkę i zszywałam je razem. Na koniec wszystko wyprasowałam i gotowe :)


Na pewno girlanda nie jest idealna ale zrobiona własnoręcznie i to cieszy najbardziej :) Nasza wylądowała na oknie dopieszczona pomponami wygląda super :) Tak o to tanim kosztem ozdobiłam synkowi pokój :) Z czasem zmienię firankę i być może uszyję zasłony ale na razie będzie tak :)
Mi się podoba synek zareagował głośnym "łał" :D jest dobrze :)
Podoba się Wam?
Come back!
Wracam!
Pewnie już dawno tu nie zaglądacie. Jestem na Facebooku bo tam szybciej i łatwiej. Od ostatniego wpisu tutaj minęły wręcz wieki, mnóstwo rzeczy się wydarzyło i niektóre ciągną się nadal. Obiecuję poprawę.
Mam nadzieję, że mi pomożecie i będziecie zaglądać :* Obiecuję poprawę :)
Głowa kipi od pomysłów i ostatnio trochę więcej czasu na to mam.
Tym czasem lada chwila pojawi się post z moim pierwszym prawdziwym diy :)
Pewnie już dawno tu nie zaglądacie. Jestem na Facebooku bo tam szybciej i łatwiej. Od ostatniego wpisu tutaj minęły wręcz wieki, mnóstwo rzeczy się wydarzyło i niektóre ciągną się nadal. Obiecuję poprawę.
Mam nadzieję, że mi pomożecie i będziecie zaglądać :* Obiecuję poprawę :)
Głowa kipi od pomysłów i ostatnio trochę więcej czasu na to mam.
Tym czasem lada chwila pojawi się post z moim pierwszym prawdziwym diy :)
Subskrybuj:
Posty (Atom)