Potem poświęcam czas swoim włosom :) Mam świra na ich punkcie, codziennie je myję prostuję używam wielu odżywek :P mają się błyszczeć! Tym razem po raz kolejny skorzystam z pilomax o którym mówiłam Wam już --> TU i TU :) Co tym razem ? Tym razem odżywka do rozczesywania włosów długich. Może mega długich to ja nie mam ale problem z rozczesywaniem już mam :P Tym bardziej, że już czas na fryzjera i się plączą niemiłosiernie. Po myciu włosy pryskamy odżywką rozczesujemy szerokim grzebieniem i układamy jak zwykle. Zaletą tej odżywki jest to, że można ją stosować na suche włosy w celu ich ujarzmienia. Preparat fajnie wygładza włosy, nawilża, nadaje połysk, pozostawia delikatny zapach oraz chroni przed wysokimi temperaturami, jest bezbarwny. Warto spróbować :)
Na końcu smaruję swoją buźkę kremem Soraya od Cederroth . Półtłusty na dzień i na noc. Fajny bardzo, super nawilża, chyba będę częściej z niego korzystać :)
A potem jestem już tak wykończona, że nie mam siły na nic :D a u Was jak wygląda wieczór gdy dzieci pójdą spać?:D
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz