środa, 16 marca 2016

Modlitwa

Jestem osobą wierzącą. 
Przez cały okres ciąży codziennie modliłam się i swoją modlitwę kończyłam słowami : " Panie Boże miej w opiece mojego męża,  kochanego synka mnie i te nienarodzone dziecko, które w sobie noszę.  Nie pozwól aby stała mu się krzywda bo my tu na ziemi bardzo na niego wszyscy czekamy i go pragniemy."

Od momentu jak już się dowiedziałam, że Adrianek nie żyje moja modlitwa kończy się słowami :" Panie Boże miej w opiece całą moją rodzinę, czuwaj nad nami. Skoro dałeś mi na ramiona ten krzyż pomóż mi teraz go udźwignąć i nie daj mi zwariować."

Ps. Wczoraj zaczęłam terapię u psychologa. Czeka mnie długa droga. Wiem, że sobie poradzę.  Tylko ten czas... czas jest tu wyznacznikiem wszystkiego...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz