środa, 26 listopada 2014

Jesień? To nie dla mnie.

Jesień. Nie przepadam za tą porą roku mimo, że właśnie jesienią mam urodziny. Najgorsze miesiące listopad grudzień, gdzie wieczory są długie ciągnące się... Nie wiadomo co ze sobą robić...Do tego ząbkujące dziecko to mieszanka wybuchowa!!! Tkwię w jakimś zawieszeniu i czekam wiosny! Obowiązków w domu mnóstwo, bo mały uczy się raczkować więc co zacznę robić to muszę sprawdzić gdzie aktualnie przebywa i tak w kółko :P
Żeby totalnie nie zwariować, zajęłam się produkcją bombek metoda karczocha :D o tak dla rozluźnienia :) Próbowaliście? Wystarczy styropianowa bombka, szpilki trochę wstążki lub papieru i działamy :)) idealne nie są ale cieszy, że zrobione przeze mnie :)
Mogą być?:)


Pozdrawiamy i obiecujemy poprawę :) Postaramy się być częściej :) buziaki

2 komentarze: