środa, 17 lutego 2016

Diy: girlanda z chorągiewek dla synka

Od kiedy synek ma swój pokój mam milion wizji jak go dekorować :D Mąż na słowa : Kochanie mam pomysł! Dostaje gęsiej skórki :D Wcale mu się nie dziwię bo od kiedy mamy swoje mieszkanie które nadal wymaga wykończenia to oboje dość często robimy burzę mózgów co jak zrobić. Chcemy jednak pomału a dokładnie, musi się Nam to podobać a nie na zasadzie skończyć aby skończyć.
Jesienią już dostałam materiały na zrobienie chorągiewek ale nie mogłam się zebrać. Ostatnio w końcu się za to wzięłam i po zakończonym efekcie już żałowałam, że tyle zwlekałam :D

Co nam będzie potrzebne?
  • materiał - ja miałam kilka różnych 
  • maszyna do szycia bądź igła i nić
  • kawałek kartonu
  • nożyczki
  • ołówek / długopis coś do narysowania szablonu
  • żelazko
Ja zaczęłam od wyprasowania materiałów. Potem z kawałka kartonu wycięłam sobie wzornik :

Następnie na podwójnie złożonym materiale odrysowujemy sobie kształt wzornika. 














Wycinamy trójkąciki. Potem obracamy na lewą stronę oba kawałki materiału i obszywamy.






























 Zostawmy sobie kawałeczek nie zszyty aby móc je potem przewrócić na prawą stronę. Obszywamy wszystkie po kolei. Ja ułatwiłam sobie obracanie wykałaczka do szaszłyków :D Każdą chorągiewkę prasujemy dokładnie. Ja nie miałam gotowej taśmy na którą można je wszyć więc z kawałka długiego szerokiego materiału stworzyłam własną :)







Obszyłam aby się nie strzępiła i potem na sucho przypasowałam chorągiewki do taśmy żeby odległości były jednakowe. Ja robiłam to na oko bez zaznaczania :)
Następnie w środek taśmy wkładałam każdą chorągiewkę i zszywałam je razem. Na koniec wszystko wyprasowałam i gotowe :)























Na pewno girlanda nie jest idealna ale zrobiona własnoręcznie i to cieszy najbardziej :) Nasza wylądowała na oknie dopieszczona pomponami wygląda super :) Tak o to tanim kosztem ozdobiłam synkowi pokój :) Z czasem zmienię firankę i być może uszyję zasłony ale na razie będzie tak :)

Mi się podoba synek zareagował głośnym "łał" :D jest dobrze :)
Podoba się Wam?




1 komentarz: