Co nie zmienia faktu, że marzę czasami o chwili tylko i wyłącznie dla siebie. O gorącej kąpieli w wannie czy maseczce na twarz :) O nich właśnie dzisiaj chcę Wam opowiedzieć :)
Dzięki spotkaniu blogerek w Giżycku miałam okazję zapoznać się z marką Dermaglin.
Nie wszystkie mogę użyć bo nie są do mojego rodzaju cery ale skorzystałam z dwóch.
Pierwsza to maseczka oczyszczająco-odżywcza zawierająca w swoim składzie zieloną glinkę kambryjską, jedwab i jojobę. Ma za zadanie oczyścić i odżywić skórę, poprawić jędrność, złagodzić podrażnienia. Moje odczucia? Maseczka jest dobra bo szybko możemy w domowym zaciszu zrobić sobie mały zabieg, potrzeba 20 minut aby maska zadziałała, więc można nałożyć i w tym czasie robić coś innego (ja w tym czasie karmiłam synka :D), podczas wysychania pojawia się silne uczucie ściągnięcia skóry. Polecam maskę nakładać pędzlem a uprzednio wycisnąć ją do jakiegoś naczynia w celu wymieszania. Po zmyciu miałam lekko czerwoną skórę, lecz nie było żadnego pieczenia etc. Nałożyłam krem nawilżający potem normalnie jak zwykle się umalowałam i wszystko było ok. Cera jest bardziej miękka, nawilżona. Polecam :)
Preparaty są fajne np na jakiś babski wieczór z koleżankami :) Łatwiej będzie nałożyć, zmyć i do tego jest czas na plotki :) Same plusy :)
Dodatkowo dostałam jeszcze 5 innych maseczek, oddałam siostrom i mamie, bo dla nich są idealne :)
- Maseczka przeciwtrądzikowa Zielona Glinka Kambryjska + aloes + owies
- Bio maseczka przeciwtrądzikowa 100% Zielona Glinka Kambryjska + olej jojoba + arnika + rumianek
- Maseczka Kleopatra Zielona glinka kambryjska + miód + olejek różany + jedwab
- Maseczka przeciwzmarszczkowa Zielona Glinka Kambryjska + miłorząb + zielona herbata + jojoba
- Maseczka do skóry głowy Zielona glinka kambryjska + proteina jedwabiu
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz