Pojechaliśmy trochę na wieś bo niestety w bloku upał nieziemski chociaż ja lubię ciepło :) ale moje dziecię się męczy małż również :)
Odwiedziliśmy babcię i dziadka Mimika pradziadków, ciocie wujków znajomych :)
Tak było gorąco! Mój boss <3
ps. kupiłam na próbę pampersy dada. Na razie się sprawdzają.
Mimiś dzielny :) Polubił jazdę w aucie szum silnika działa na niego usypiająco :)
U niektórych był pierwszy raz, trochę marudził bo poznaje już twarze zaczyna trochę bać się obcych ale po kilku chwilach mu przechodzi no i też trochę się wstydzi i się chowa w moja szyję <3 Cudak :*
Czemu nasze pierwsze razy?
Pierwszy raz był na jeziorze :) Siedliśmy w cieniu pod drzewem :) Zachwyt nieziemski nad szeleszczącymi liśćmi :D Pierwszy raz leżał bezpośrednio pod drzewem na kocu i był w głębokim szoku o co chodzi :)
Potem się zmęczył i spał w wóziu :)
Zaliczył też pierwszy zachód słońca :) Mama bardziej się cieszyła niż Junior ale :)
Stałam i delektowałam się ciszą i szumem kombajnów :) o tak taką wieś kocham :)
Nie mam w nawyku noszenia aparatu ale chyba muszę zacząć:) bo chyba robię mało zdjęć w swoim życiu a chwile są tak ulotne...
A Wam jak minął weekend?:)
życie blogera nauczy Cię nierozstawania się z apatarem jeśli wogóle blogowanie Ci się spodoba :) a dada myśle że Wam się sprawdzi :)piękne są te pierwsze razy :)
OdpowiedzUsuń