czwartek, 10 lipca 2014

Przysłowiowe pięć minut dla siebie czyli Pilomax w akcji :)

Witajcie :)
Upały dokuczają mojemu Łobuzowi i znalezienie czasu dla siebie graniczy z cudem... Dzisiaj rano gdy mały zajął się chwilę zabawkami z leżaczku wzięłam się trochę za siebie :)
Na spotkaniu mam nasi cudni sponsorzy obdarowali nas super prezentami :)



Jednym z nich był Pilomax :) Kosmetyki do włosów mają genialne! :) Dostałam szampon i maskę do włosów grzebień i czepek. Cały zestaw wyglądał imponująco :) Od razu wzięłam się za wypróbowanie tego cudu, bo po ciąży moje włosy straciły na blasku i wyglądzie. Pierwszą zaletą jest wydajność- pół łyżki szamponu doskonale umyje moje włosy bez dwóch zdań. Nie ma potrzeby dawać go więcej. Druga rzecz zapach- nie mocny delikatny przyjemny dla otoczenia co dla mnie ważne, bo nie chcę narażać dzieciątka na zbyt mocne zapachy. Maska również wydajna, doskonale rozczesuję po niej włosy. Staram się ją trzymać ok 40-50 minut w zależności od możliwości. Nie ma problemu ze spłukaniem jej. Włosy są jedwabiste mięciutkie i widocznie odżywione. Jestem po 4 użyciu tych kosmetyków i jak najbardziej polecam! :) Mam nadzieję, że z czasem pomogą też na wypadanie włosów. Grzebień fajny, bo nie gęsty, czepek z guzikiem jak widać na zdjęciu super ułatwia życie- nie ma obaw, że zaraz wszystko spadnie z głowy :)





Ja będę używać a Wy ?:)
Miłego dnia :)

1 komentarz:

  1. Świetny zestaw , ja będę musiała wziąć się za testowania swoich rzeczy otrzymanych od Pilomax'u ;)) .

    OdpowiedzUsuń