niedziela, 4 stycznia 2015

Mieć syna alergika :)

Po pierwsze to chciałabym się przywitam w Nowym Roku i życzyć Wam spełnienia wszystkich noworocznych postanowień :) O ile takowe macie :) U mnie jakieś tam są ale zobaczymy jak to wyjdzie z ich realizacją :P
Dzisiaj chciałabym Wam opowiedzieć o tym jak to jest mieć syna alergika. Niemal od początku pediatra miał wrażenie, że coś jest nie tak jak powinno bo nie ma co się oszukiwać pierwsze trzy miesiące życia z naszym kochanym synem sielanką nie były... Wręcz horrorem. Do rzeczy kolki, na które nic nie pomagało, ciągle ulewanie i wysypki jakieś same paskudztwa nas się czepiały. Przeszliśmy na mleko dla alergików minęły 3 miesiące i jakby lepiej było ale ulewanie pozostało zaczęliśmy podawać urozmaica dietę malucha i schody znów się zaczęły. Po pół roku kiedy już po podaniu np małego biszkopta ulewanie zamieniło się w wymioty ciut nie z filmu, prowokacja mlekiem krowim (zmiana mm a nie typowo mleko krowie takim słownictwem operuje lekarz) była tragedią dostaliśmy skierowanie do alergologa. Lekarz po wywiadzie potwierdził alergię kazał całkowicie wykluczyć mleko, jaja, kurczaka i ryby. Jakby nie patrzył nie dużo prawda? Ale moi drodzy... Zajrzycie na półkę w sklepie i przeczytajcie jakiekolwiek opakowanie produktu przetworzonego. I tu jest cała gama... Mleko, śladowe ilości serwatki, jaja, śladowe ilości jaj ble ble ble. Moje dziecko tego nie może. Od razu mamy wymioty wysypkę i inne dziadostwa...My wiemy uważamy eliminujemy ale jak już jedziemy do rodziny to się zaczyna... Prababcia synka mówi daj mu chlebka z masłem! Babcia ale on nie może ma alergię... Babcia ale jak to :D i tak w kółko.
Domiś je jogurty sojowe, większość mięs, ryż to nasz największy przyjaciel tak samo jak kasze jaglana, jęczmienna.Warzywa i owoce bez problemu. Nie jemy makaronów, żadnych przetworów mlecznych,uważamy z czego zrobiony jest chleb. Nie ma tragedii ale potem jak będzie większy pojawią się problemy bo synku tego nie możesz tamtego też. Podejmuję próby podawania zakazanych produktów ale problem wraca. Sama już odkryłam uczulenie na kukurydzę. Kto by się spodziewał prawda? a jednak. Więc słynne chrupki Mazurki to nie dla syna.

Tak samo jest z kąpielą. Od małego w naszym domu królują emolienty. Najpierw był droższe potem tańsze. Skład taki sam efekt taki sam to po co przepłacać?:P Ostatnimi czasy korzystamy z Oillanu :)
Tym razem posiadamy go od Oceanic a regularnie kupujemy w aptece.Od nich dostaliśmy szampon nawilżający, krem pielęgnacyjny do twarzy i ciała oraz balsam intensywnie natłuszczjący. Generalnie na codzień używamy swojej emulsji i dodajemy do każdej kąpieli, jeżeli pojawią się wypryski używamy balsamu bądź kremu i po dniu max dwóch wszystko znika.

 Uwielbiam te preparaty bo po samej emulsji nie ma potrzeby natłuszczania ciałka dziecka i nawet najmniejszy rumień samoistnie znika. Preparat typowo dla skóry alergika. Przed świętami synkowi pojawiły się krosteczki ale balsam poszedł w ruch złagodził problem. Przeznaczony do skóry podrażnionej, suchej i skłonnej do alergii.Szybko się rozprowadza i tam samo szybko wchłania. Należy stosować 2 razy dziennie. Ma dużą zawartość lipidów. Pomaga nawet moim dłoniom, które w trakcie zimy nie są w super stanie :) Jak najbardziej polecam. Zarówno dla dzieci jak i dorosłych :)









Wspomnę także o praniu rzeczy malucha. Od początku używałam produktów marki Dzidziuś potem Lovela a obecnie mamy perły piorące Perlux od badamyperlux i sidolux . Nie powiem obawiałam się troszkę ale jestem mile zaskoczona! Produkt hipoalergiczny- nie zawiera fosforanów, alergenów i parabenów. Śmiało można używać przy alergicznej skórze, nic się nie dzieje. Ilość proszku i płynu jest super skoncentrowana dobrze się wypłukuje a zapach pozostaje na długi czas.

 Nie oszukujmy się są bardzo wygodne :D Do bębna wrzucamy perłę potem ładujemy pranie nastawiamy i gotowe!
Ja dużo piorę i wiecznie na szybkiego wstawiam pralkę bo junior zaraz coś psoci więc albo rozsypie proszek albo wyleję płyn do płukania i dodatkowa robota a tu jest szybko czysto i sprawnie. Myślę, że chyba się na nie przestawię.

Kończąc odsyłam Was moi drodzy na stronkę https://drogadosiebie.pl/lekarz/alergolog/. Mam nadzieję, że przybliży Wam troszkę alergologa jako lekarza. Możecie tam również przeczytać o objawach alergii, testach, które są tak ważne przy leczeniu.

Pozdrawiam Marta :)






2 komentarze:

  1. Bardzo dobry wpis. Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  2. Wydaje mi się, że aktualnie jest bardzo dużo osób uczulonych i dlatego tak ważnym jest aby się dobrze zdiagnozować. Ja od pewnego czasu uczęszczam do lekarza alergologa w https://cmp.med.pl/cmp-bialoleka/alergolog/ i jestem przekonany, że teraz czuję się po tych wizytach o wiele lepiej.

    OdpowiedzUsuń