niedziela, 4 stycznia 2015

Nowy rok nowe nadzieje?

Od kilku lat wraz z końcem grudnia popadam w taki melancholijny nastrój. Ni przepadam za świętami a gdy zbliża się Sylwester i Nowy Rok smutne wspomnienia wracają... Tak... to już 14 lat jak zginął mój tato... Nie będę Wam opowiadać co i jak bo wspomnienia mimo lat są ciągle żywe. Od tego czasu często z biegiem lat pod koniec roku pojawiają się nowe biedy i problemy to ktoś umrze w okolicy tego czasu, to u znajomych coś, to kto w szpitalu. Dlatego zawsze jak przychodzi ten czas to już jestem pełna obaw. W tym roku też nowa-stara bieda. Na razie nie rozwijam tematu bo nie wiem co z tego wyjdzie bynajmniej od początku roku nowe stresy. A może ten rok będzie lepszy? Może klątwa w końcu minie? Bo czasami mam wrażenie, że to właśnie klątwa.
Co z pozytywów u Nas? a takie, że mój synio ma już 4 zęby :D Płaczu mamy pod dostatkiem... Ale będzie dobrze damy radę :) "Bo jak nie my to kto" :D
Synek <3

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz