środa, 7 stycznia 2015

Expresowy relaks młodej mamy

Nadchodzi taki czas w trakcie dnia gdzie zapada cisza mąż śpi bądź jest w pracy, syn śpi a ja mam czas dla siebie. Często jest to bardzo późna pora z reguły koło 22-23. Zamiast kłaść się spać bo wiem, że jutro kolejny długi dzień przede mną, że w mocy czeka mnie kilka pobudek uciekam pędem do łazienki aby poświęcić trochę czasu dla siebie :) Nalewam wtedy wody do wanny wsypuję sól do kąpieli oraz pachnący żel pod prysznic Love me o zapachu malin który znacie stąd -->TU i leżę :) Ostatnio wpadła mi w ręce sól do kąpieli z Ambasada piękna Rose & Relax Salty Aroma. Delikatny zapach róży, elegancka buteleczka która może zdobić łazienkę. Fajnie odżywia i regeneruje skórę, mnie orzeźwia i lubię jak skóra jest miła w dotyku.
 Potem poświęcam czas swoim włosom :) Mam świra na ich punkcie, codziennie je myję prostuję używam wielu odżywek :P mają się błyszczeć! Tym razem po raz kolejny skorzystam z pilomax o którym mówiłam Wam już --> TU i TU :) Co tym razem ? Tym razem odżywka do rozczesywania włosów długich. Może mega długich to ja nie mam ale problem z rozczesywaniem już mam :P Tym bardziej, że już czas na fryzjera i się plączą niemiłosiernie. Po myciu włosy pryskamy odżywką rozczesujemy szerokim grzebieniem i układamy jak zwykle. Zaletą tej odżywki jest to, że można ją stosować na suche włosy w celu ich ujarzmienia. Preparat fajnie wygładza włosy, nawilża, nadaje połysk, pozostawia delikatny zapach oraz chroni przed wysokimi temperaturami, jest bezbarwny. Warto spróbować :)


Na końcu smaruję swoją buźkę kremem Soraya od Cederroth . Półtłusty na dzień i na noc. Fajny bardzo, super nawilża, chyba będę częściej z niego korzystać :)


A potem jestem już tak wykończona, że nie mam siły na nic :D a u Was jak wygląda wieczór gdy dzieci pójdą spać?:D


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz